Prawo jazdy to dość potrzebna rzecz. Dzięki niemu możemy zapewnić sobie transport właściwie wszędzie, nie musimy prosić nikogo pod wiezienie ani nic takiego. Ludzie bez prawa jazdy mówią, że przecież można chodzić na pieszo albo jeździć autobusami, ale przecież po nie przejdziemy dużej odległości pieszo, a same autobusy nie zawsze jeżdżą kiedy chcemy.
Wyjdź ze strefy komfortu – znajdź naukę jazdy
Od urodzenia mieszkam w Toruniu – szkołę miałam na drugim końcu miasta, dojeżdżałam na zajęcia z tańca i jakoś dawałam radę na pieszo albo autobusami. Kiedy więc osiągnęłam pełnoletność zupełnie nie rozumiałam po co mi prawo jazdy. Poza tym, przyznam szczerze – bałam się. Co, jeśli się nie nadaję? Co jeśli zrobiłabym komuś krzywdę? Po rozmowie ze swoim tatą uznałam jednak, że spróbuję – powiedział mi, że jestem pojętna i ostrożna, więc na pewno sobie poradzę. Znalazłam więc nauka jazdy Toruń i zaczęło się. Przed pierwszą praktyką trzęsłam się chyba od stóp do głów i powtarzałam sobie, że będzie beznadziejnie. I nie wierzę, że to mówię, ale mi się podobało, nawet bardzo. Instruktor był bardzo miły i tak jakoś przyjemnie to przebiegało. Z każdą kolejną godziną jazdy nabierałam pewności siebie. Teoria w ogóle nie była problemem i zdałam na spokojnie, jednak przed egzaminem stres wrócił. Bałam się, że mimo wszystko zepsuję, ale okazało się, że się myliłam i tak – udało mi się zdać egzamin!
Warto jest podejmować nowe wyzwania, a egzamin na prawo jazdy zdecydowanie jest takim wyzwaniem. Stres jest zawsze, nieważne czy jesteśmy do czegoś przekonani czy nie. Sęk tkwi w tym, by całe to zdenerwowanie i inne negatywne emocje po prostu pokonać. Jeżeli nam się uda, wtedy już nic nie będzie dla nas niemożliwe, a już na pewno nie prawo jazdy.