W zeszłym roku miałam szansę spełnić swoje największe marzenie – własny salon spa! Od czasów liceum chciałam wkroczyć w świat kosmetologii i rozwinąć się w tym zawodzie. W końcu nadszedł dzień, w którym mogłam nazwać się szefową salonu spa. Najpierw jednak czekała mnie długa droga.
Wyposażenie i wystrój salonu spa
Co prawda od dawna wiedziałam, że kiedyś osiągnę sukces w tej dziedzinie – w końcu taki był mój cel. Jednak nie byłam do końca przygotowana na to, co powinno znaleźć się w moim salonie. Miałam do zaplanowania mnóstwo rzeczy – wystrój wnętrza, zagospodarowanie go, liczba pracowników jakich potrzebowałam. Jednym słowem jedno wielkie zamieszanie. Z wystrojem pomogła mi moja siostra projektantka. Wyręczyła mnie w tym i jestem jej bardzo wdzięczna. Wybrała delikatnie fioletowy odcień farby i panele dekoracyjne na kilka ścianach. Musiałam znaleźć profesjonalne wyposażenie salonu spa, które pasowałoby do tego stylu. Wybrałam więc białe fotele kosmetyczne i leżanki oraz specjalny blat, który miał służyć jako recepcja. Kolejnymi ważnymi rzeczami były wszelkiego rodzaju sprzęty – lampy do robienia hybryd, frezarki i kombajny kosmetyczne. Równie niezbędne był zakup kufrów, czepków, opasek i pilników. Na koniec wraz z siostrą wybrałyśmy się do hurtowni i zakupiłyśmy wszystkie kosmetyki i akcesoria. Gdy wszystko w salonie było już gotowe zaczęłam zapraszać na spotkania potencjalnych pracowników. Znalazłam doświadczone osoby i po tygodniu mogłam już otworzyć swój własny salon. Na otwarciu zaserwowałam darmowy poczęstunek oraz zniżkę -50% na dowolny zabieg. Przyszło naprawdę dużo kobiet, które potem zostały moimi stałymi klientkami.
Kosztowało mnie to sporo pracy, ale w końcu osiągnęłam to, czego chciałam. Teraz mój salon cieszy się sławą na całą Polskę. Klientki przyjeżdżają z miast oddalonych o 200 kilometrów specjalnie na zabieg dermabrazji. Cieszę się, że zdecydowałam się na własny salon spa. Podążyłam za marzeniami i osiągnęłam sukces.